Malawijski sąd odmówił Madonnie zgody na adopcję drugiego dziecka z tego kraju. Powodem decyzji był wymóg, by przyszli rodzice mieszkali w Malawi na południu Afryki przez co najmniej 18 miesięcy. Królowa pop, która nie pojawiła się w sądzie, może odwołać się od wyroku do Sądu Najwyższego Malawi. Nie wiadomo jednak na razie, czy zamierza to zrobić.

Orzeczenie sądu może zaskakiwać. Wczoraj bowiem rząd Malawi zapowiedział, że poprze adoptowanie przez Madonnę drugiego dziecka z tego kraju, a minister informacji Patricia Kaliati podkreślała, że gwiazda pomogła Malawi i jest dobrą matką.

Madonna w 2006 roku adoptowała w Malawi 3-letniego obecnie Davida Bandę Wówczas sąd uchylił wobec niej wymóg mieszkania w kraju przez co najmniej 18 miesięcy. Nie wiadomo, dlaczego tym razem sędzia Esme Chombo podjął inną decyzję.

Gwiazda zamierzała adoptować tym razem dziewczynkę Chifundo "Mercy" James, która ma około 4 lat. Jej matka zmarła, natomiast ojciec - zgodnie ze słowami wujka dziewczynki Johna Ngalande - nie utrzymuje kontaktu z dzieckiem.

Wokalistkę skrytykowało jednak między innymi zrzeszenie organizacji pozarządowych Mwakusungula, którego zdaniem, dzieci powinny być wychowywane przez swoje rodziny, a nie oddawane do adopcji. Jeden z działaczy obrony praw człowieka w Malawi ocenił nawet, że nowa adopcja byłaby równoznaczna z przemytem dziecka.

Madonna założyła w Malawi organizację charytatywną Raising Malawi, która zapewnia tamtejszym dzieciom jedzenie, schronienie, edukację i opiekę medyczną.