Szczątki ofiar przestępczych porachunków znaleźli w podwarszawskich Szamotach stołeczni policjanci. To trzy osoby, powiązane prawdopodobnie z przestępcami ze "starego Pruszkowa", a później z gangiem "Mutantów".

Według policjantów z Wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw, te osoby zginęły pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. Ciała były zakopane na jednej z posesji koło Nadarzyna, na głębokości mniej więcej pół metra.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła pruszkowska prokuratura.

(mpw)