Zuzanna M. może odpowiadać za zabójstwo dwojga rodziców swojego chłopaka w Rakowiskach w Lubelskiem. Biegli psychiatrzy i psychologowie uznali, że jest poczytalna. Do makabrycznej zbrodni doszło w grudniu ubiegłego roku.

Podejrzana ma nieprawidłowo kształtującą się osobowość z wyraźnymi cechami narcystycznymi oraz dyssocjalnymi. Jednakże w chwili zarzucanego jej czynu Zuzanna M. była poczytalna, czyli miała pełną zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu jak również pokierowania swoim postępowaniem - mówiła prokurator Beata Syk-Jankowska.

To oznacza, że dziewczyna może być sądzona. Grozi jej dożywocie.

Opinia w sprawie syna zamordowanej pary - Kamila N. - będzie gotowa na początku maja.

Przyznali się

Zuzanna M. i Kamil N. przyznali się do zabójstwa rodziców chłopaka - Jerzego i Agnieszki N. Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 grudnia ubiegłego roku, w domu małżonków w Rakowiskach pod Białą Podlaską. Rodzicom Kamila zadano po kilkanaście ciosów nożem. Zabójcy posługiwali się trzema nożami.

W przypadku kobiety śmiertelna okazała się rana zadana w przedramię i przerwanie tętnicy. Natomiast w przypadku mężczyzny były to ciosy zadane w brzuch.

Zamordowany 48-letni Jerzy N. był funkcjonariuszem Straży Granicznej w stopniu pułkownika, 42-letnia Agnieszka N. - nauczycielką. 

Przed zabójstwem zażyli marihuanę

Kamil N. i Zuzanna M. - uczniowie liceów w Białej Podlaskiej - byli parą. Według składanych przez nich wyjaśnień rodzice Kamila nie akceptowali ich związku, a pomysł zabicia małżonków pojawił się w trakcie oglądania przez 18-latków filmów, przepełnionych - jak sami mówili - przemocą i agresją.

Badania ich krwi wykazały, że kilka godzin przed zabójstwem zażywali marihuanę; nie byli pod wpływem alkoholu ani amfetaminy.

(abs)