Kancelaria prezydenta potwierdza informacje RMF FM: nominacje generalskie w wojsku zostały przesunięte z 11 na 29 listopada. Rzecznik prezydenta Marek Magierowski przekonuje jednocześnie, że na wyrost jest mówienie o konflikcie na linii Andrzej Duda-Antoni Macierewicz. Natomiast według naszych informacji, przeniesienie uroczystości jest związane z tym, że prezydentowi nie spodobała się część kandydatur szefa MON do awansów.

Kancelaria prezydenta potwierdza informacje RMF FM: nominacje generalskie w wojsku zostały przesunięte z 11 na 29 listopada. Rzecznik prezydenta Marek Magierowski przekonuje jednocześnie, że na wyrost jest mówienie o konflikcie na linii Andrzej Duda-Antoni Macierewicz. Natomiast według naszych informacji, przeniesienie uroczystości jest związane z tym, że prezydentowi nie spodobała się część kandydatur szefa MON do awansów.
Prezydent Andrzej Duda i minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas wizyty w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych /Jakub Kamiński /PAP

Marek Magierowski utrzymuje, że poślizg jest spowodowany faktem, że wciąż prowadzone są konsultacje prezydenta z ministrem obrony w sprawie kandydatów, którzy mają otrzymać generalskie szlify.

To jednak - jak twierdzi - zwykłe ścieranie się poglądów.

Zamiast o konflikcie, mówmy raczej o twórczej dyskusji - dodał Magierowski - Trwają uzgodnienia między prezydentem a ministerstwem obrony. Jest trochę tych nominacji generalskich, one muszą zostać poddane ocenie przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Ten proces musi trochę trwać.

Według naszych informacji Andrzejowi Dudzie miało się nie spodobać to, że część z kandydatów nie miała na przykład generalskich kursów. Kolejna data uroczystych awansów to Dzień Podchorążego.

Jak ustalił nasz reporter Krzysztof Zasada, ukończenie takiego kursu nie jest warunkiem tego, by zostać generałem, ale do tej pory nie zdarzyło się, by na ten stopień awansować kogoś bez takiego przeszkolenia.

Były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak przypuszcza, że prezydent jako zwierzchnik sił zbrojnych mógł mieć dość bycia w cieniu szefa MON. Chodzić na przykład może o niekonsultowane z nim decyzje, działania i wypowiedzi Antoniego Macierewicza dotyczące wojska.

Wyparł zwierzchnika sił zbrojnych z tego obszaru obronnego dość mocno, wyraźnie nie konsultując rozmaitych działań, rozmaitych inicjatyw. Mieliśmy tego przejaw w postaci wypowiedzi na temat Mistrali - mówił w środę Siemoniak.

Temat Mistrali pojawił się w czwartek w Porannej rozmowie RMF FM, której gościem był Krzysztof Szczerski z kancelarii prezydenta. <<TUTAJ CZYTAJ WIĘCEJ>>

Prezydent Duda w sprawie Mistrali ma informacje sprawdzone i ma absolutną rację - zapewniał minister Szczerski. Chodzi o wypowiedź szefa MON, że Mistrale zostały sprzedane Rosji przez Egipt "za jednego dolara". Andrzej Duda twierdził, że ma odmienną wiedzę na ten temat. Pan prezydent Duda opierał się na informacjach, które są sprawdzone i w tym względzie ma absolutną rację - podkreślał Szczerski.

(j.)