Polska nie utworzyła rządu kolaborującego z hitlerowskimi Niemcami, nie kolaborowała z sowieckim zaborcą - mówił podczas obchodów 72. rocznicy zakończenia II wojny światowej Antoni Macierewicz. Minister obronz przypomniał, że koniec II wojny światowej nie stał się w Polsce dniem radości i zwycięstwa.

Polska nie utworzyła rządu kolaborującego z hitlerowskimi Niemcami, nie kolaborowała z sowieckim zaborcą - mówił podczas obchodów 72. rocznicy zakończenia II wojny światowej Antoni Macierewicz. Minister obronz przypomniał, że koniec II wojny światowej nie stał się w Polsce dniem radości i zwycięstwa.
Antoni Macierewicz /PAP/Marcin Obara /PAP

Polska była jedynym narodem, jedynym państwem, które nigdy nie kolaborowało ani z sowieckim, ani z niemieckim zaborcą, nie stworzyło rządu kolaborującego, odwrotnie, stworzyło wielkie państwo podziemne - mówił Macierewicz przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Jak dodał, 8 maja przypomina kapitulację Trzeciej Rzeszy - "państwa niemieckiego, które wespół z Rosją sowiecką tę straszliwą wojnę rozpoczęło". Chcielibyśmy, żeby to był dzień zwycięstwa, radości, wielkiej narodowej polskiej dumy. Tak myśleli, tak marzyli, taką mieli nadzieję Polacy wtedy, w maju 1945 roku - mówił.

Rzeczywistość polska była inna, ale rzeczywistość polską wówczas znaczyły morderstwa NKWD, zsyłki do łagrów, więzienia, gwałty, pseudo-sądy odbywające się w Moskwie" - dodał. Podkreślił, że w II wojnie światowej Polacy "przeciwstawili się dwóm zaborcom, którzy już w sierpniu 1939 r. zmówili się przeciwko Rzeczypospolitej i przeciwko Europie, przeciwko pokojowi światowemu. Dzisiaj wiemy, że rzeczywistym autorem i tym państwem, które rozpoczęło intrygę (...) była na równi bolszewicka Rosja jak i hitlerowskie Niemcy - wspominał Macierewicz.

Według szefa MON, obecnie znowu "Polska, Europa, świat staje wobec prób zniszczenia ładu światowego; staje wobec państwa, które uważa, że ma prawo siłą zmieniać granice, że ma prawo narzucać swoje rządy innym, którzy są słabsi; że ma prawo dyktować Europie i światu swoją wolę".  

Macierewicz przywołał słowa Lecha Kaczyńskiego, który krytykował "rosyjski najazd na Gruzję". Słowa wówczas wypowiedziane, były tymi samymi słowami, które wypowiedziały władze Rzeczypospolitej w roku 1939, sprzeciwiając się dyktatowi dwóch mocarstw chcących zniszczyć Europę i Polskę; i my je dzisiaj powtarzamy - powiedział.  I my je dzisiaj powtarzamy. Powtarzamy stąd, z placu Józefa Piłsudskiego; z miejsca, gdzie stoi pomnik wszystkich bohaterskich Polaków - Grób Nieznanego Żołnierza. I powtarzamy je z duma i pewnością, że wojskie polskie jest silne i zdoła nas obronić (...) że na naszym terytorium są sojusznicy, którzy ramię w ramię z wojskiem polskim są w stanie zagwarantować bezpieczeństwo i pokój Polsce i Europie; to bezpieczeństwo i ten pokój, który 8 maja 1945 r. był zaledwie marzeniem, rzuconą w przyszłość myślą - podkreślił. 

(mn)