NATO zakończyło w Macedonii pierwszą fazę operacji "Niezbędne żniwa". Żołnierze Sojuszu zebrali jedną trzecią broni, jaką mają złożyć albańscy rebelianci. Teraz kolej na macedoński parlament, który w piątek przystąpi do debaty nad reformą konstytucji.

Dowódca operacji NATO generał Gunnar Lange oficjalnie poinformował w czwartek prezydenta Macedonii Borisa Trajkovskiego, że Armia Wyzwolenia Narodowego (UCK) oddała 1400 sztuk broni. Prezydent Trajkovski potwierdził, że spełniony został warunek zwołania debaty parlamentarnej nad rozszerzeniem praw mniejszości albańskiej w Macedonii. Taką kolej rzeczy przewiduje porozumienie z Ochrydy, zawarte 13 sierpnia przez macedońskie i albańskie ugrupowania polityczne. Dopiero po uchwaleniu reform UCK ma złożyć resztę broni. Rebelianci, choć nie uczestniczyli w negocjacjach, zgodzili się złożyć broń w zamian za ustępstwa na rzecz mniejszości albańskiej. Porozumienie pokojowe zakłada m.in. uznanie albańskiego za drugi język oficjalny w niektórych regionach oraz zwiększenie liczby Albańczyków w policji. O gwarancje respektowania porozumienia ochrydzkiego przez stronę macedońską upomniał się od NATO i Unii Europejskiej przywódca polityczny UCK Ali Ahmeti.

Wynik debaty parlamentarnej wcale nie jest przesądzony. Za zmianami z pewnością opowiedzą się oba ugrupowania albańskie: Demokratyczna Partia Albańczyków (DPA) i Partia na rzecz Demokracji i Dobrobytu (PDP). Niewiadomą jest postawa ugrupowań macedońskich, przede partii WMRO-DPMNE premiera Ljubczo Georgievskiego, najbardziej krytycznie nastawionej do misji NATO. NATO od środy ma przerwę w swej misji i oczekuje na fazę polityczną procesu pokojowego. Operacja NATO ma trwać 30 dni. Sekretarz generalny Sojuszu George Robertson nie wykluczył jednak, że może się nieco przeciągnąć. Również szef brytyjskiej dyplomacji Jack Straw podczas wizyty w Skopje przyznał w czwartek, że nie ma pewności co do zakończenia operacji 26 września.

rys. RMF

20:25