34 złote zapłaci 4-osobowa rodzina za wejście na otwarte dziś lodowisko na Stadionie Narodowym w Warszawie. Ale to nie wszystkie wydatki, z jakimi miłośnicy łyżew muszą się liczyć.

Jeżeli nie mamy łyżew, za ich wypożyczenie trzeba zapłacić po 10 złotych od osoby. Do tego należy dodać po 5 złotych za kaski. Zaparkowanie samochodu w podziemnym parkingu to kolejny wydatek - tym razem w wysokości 10 złotych. Sumując - czteroosobowa rodzina musi wydać jednorazowo na narodową ślizgawkę ponad 100 złotych, o ile będzie ona korzystać z lodowiska tylko przez 1,5 godziny.

Bonusem ma być to, że bilet - po wykorzystaniu go na lodowisku - upoważnia też do korzystania z dodatkowych atrakcji, które znalazły się na płycie boiska Stadionu Narodowego. Mowa o pięciu boiskach do badmintona i torze dla rolkowców. W przyszły piątek w podziemiach stadionu uruchomiony zostanie dodatkowo skatepark.

Lodowisko będzie czynne codziennie. Od poniedziałku do czwartku od 16.00 do 22.00, w piątki od 16.00 do 23.30, w soboty od 10.00 do 23.00, a w niedzielę godzinę krócej. W czasie ferii zimowych lodowisko będzie działać od poniedziałku do czwartku nieco dłużej, bo od 10.00 do 22.00.

Wejście na lodowisko jest oczywiście płatne - bilet normalny będzie kosztował 12 złotych, ulgowy 8 złotych. Przygotowano też ulgi rodzinne (2+1: 27 zł, 2+2: 34 zł, 2+3: 41 zł, 2+4: 48 zł, 2+5: 55 zł). Dzieci do 5. roku życia mogą wejść bezpłatnie. 

Narodowa ślizgawka czynna będzie tylko do 20 lutego. To oznacza, że lodowiskiem nie nacieszą się warszawskie dzieci, które rozpoczynają ferie trzy dni wcześniej - 17 lutego. Płyta boiska zacznie bowiem działać zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Pierwszy mecz Polska-Szkocja odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie już 5 marca.

Monika Gosławska