Cenię sobie szkoły dobre, cenię sobie jakość nauczania - mówi minister edukacji Krystyna Łybacka komentując fakt, że wnuczka premiera Leszka Millera rozpoczęła naukę w szkole prywatnej. Widocznie premier Miller wybrał szkołę dobrą - dodaje Łybacka, która m.in. odpowiada za publiczne szkoły podstawowe.

Minister edukacji nie chciała ocenić tego, czy to dobry trend, aby wnuczka premiera uczyła się w prywatnej szkole. O decyzji królowej Danii, która w tym samym czasie wysłała swojego wnuka do publicznego przedszkola, minister Łybacka mówi, że widocznie bliżej miała publiczne przedszkole, lepsze od prywatnego.

Moje serce socjaldemokratki buntuje się, kiedy widzę, że dzieci nie mają za co kupić sobie podręczników, książek, stąd rząd realizuje program „Wyprawka szkolna”. Moje serce socjaldemokratki nie buntuje się natomiast, kiedy widzę, jak bogaci ludzie inwestują w edukację. (...) My dążymy do dobrej szkoły publicznej i moim obowiązkiem jest troska o dobrą szkołę publiczną - mówi Krystyna Łybacka.

Jak jest więc szkoła publiczna, skoro rodzina premiera wysyła swoje dzieci do szkoły prywatnej?

Foto: Archiwum RMF

20:15