Wśród etatowych związkowców pracujących w państwowej spółce miedziowej KGHM są tacy, którzy zarabiają brutto ponad 22 tysiące miesięcznie. Do tego dostają służbowe auta, kilka tysięcy na paliwo, trzynastki, deputaty węglowe itp. Na przywileje idą grube miliony - dowiedział się "DZIENNIK Gazeta Prawna".

Tylko w ubiegłym roku KGHM, spółka skarbu państwa, przekazała na funkcjonowanie związków 8,2 mln zł. Z tego 7,5 mln zł poszło na wynagrodzenia etatowych działaczy.

Z listy tej wynika, że związkowcy-rekordziści zarabiają po 275 tysięcy brutto rocznie - ponad 22 tysiące miesięcznie. Tyle, ile dobry menedżer po wyższych studiach w prywatnej korporacji. Za etaty nie płacą związki, tylko KGHM.

Na wysokich pensjach działaczy w KGHM się nie kończy. Dodatkowo na trzynastki, czternastki, deputaty węglowe, nagrody świąteczne i „ołówkowe" KGHM wydaje grube miliony.