26-latek ze Słubic usłyszał zarzut pobicia swojej 11-miesięcznej córeczki. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu. Dziewczynka z siniakami, stłuczeniami i wstrząśnieniem mózgu trafiła w środę do szpitala. Pogotowie wezwała matka dziecka. Kobieta tłumaczyła, że wychodząc do pracy, zostawiła je pod opieką swojego konkubenta.

Po powrocie do domu zauważyła, że córeczka ma obrażenia na całym ciele. Dziewczynka najpierw trafiła do szpitala w Słubicach, a stamtąd została przewieziona do placówki w Gorzowie. Życie dziecka nie jest zagrożone. Jeszcze w środę policja zatrzymała ojca dziewczynki, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie i był pod wpływem narkotyków.

Biegli lekarze stwierdzili, że obrażenia dziewczynki są skutkiem pobicia. Okoliczności te dały podstawę do przedstawienia 26-latkowi zarzutu znęcania się nad córką ze szczególnym okrucieństwem, i spowodowania obrażeń jej ciała. W piątek sąd rozpatrzy wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny- powiedział rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.

Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.