W Lublinie zamknięto dwa lokale wyborcze, bo w pobliżu odnaleziono podejrzany ładunek. Na miejscu są pirotechnicy. Przerwa w głosowaniu potrwa prawdopodobnie do godziny 13:00. Informację otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

O podejrzanej paczce na werandzie przed wejściem do szkoły, w której są dwie komisje wyborcze, zawiadomił straż miejską jeden z członków komisji.

Policjanci przy pomocy specjalistycznego sprzętu sprawdzają ten podejrzany pakunek - poinformował rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie Janusz Wojtowicz.

Wszyscy zostali ewakuowani z budynku. Prace komisji zostały przerwane. Na razie nie ma informacji, czy wydłużona zostanie cisza wyborcza.

Pijany szef komisji

Szef lokalu przy ul. Nałkowskich przyszedł do pracy nietrzeźwy. Miał we krwi 1,3 promila alkoholu. 20-latek został odsunięty od swoich obowiązków. Komisja rozpoczęła pracę z niewielkim opóźnieniem. Nie miało to żadnego wpływu na przebieg głosowania - zapewniła dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Lublinie Teresa Bichta.