4,5 mln złotych ma oddać Dziecięcy Szpital Kliniczny w Lublinie Narodowemu Funduszowi Zdrowia. NFZ żąda zwrotu pieniędzy, bo z przeprowadzonej kontroli wynika, że szpital podwójnie wystawił rachunek za leczenie dzieci na oddziale intensywnej terapii.

Klinika odpiera zarzuty NFZ. Zdaniem dyrekcji szpitala wszystkiemu winny jest błąd w systemie komputerowym. Jeżeli było dwóch pacjentów, to za jednego otrzymywaliśmy podwójną kwotę, a za drugiego w ogóle - wyjaśnia wicedyrektor szpitala Jolanta Niewiedzioł i zapewnia, że bilans wychodzi na zero.

Fundusz zamierza jednak pieniądze wyegzekwować, bo - wg niego - sytuacja jest oczywista. Kontrola dotyczyła 2004 roku i niemal całego 2005. To jest bardzo długi okres czasu, aby wykryć błędy w systemie - mówi rzeczniczka lubelskiego NFZ Elżbieta Lassota. I dodaje, że jeśli do końca tygodnia dług nie zostanie uregulowany, to szpital dostanie mniej pieniędzy na przyszły rok.

Czy tak się stanie? W Lublinie trwają jeszcze rozmowy ostatniej szansy. Pewne jest to, że 4,5 mln złotych zabezpiecza działania oddziału intensywnej terapii przez 9 miesięcy…