​Brawurowa ucieczka w wykonaniu mieszkańca Lublina. 40-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej, więc policja ruszyła za nim w pościg. Mężczyzna jechał z ogromną prędkością. Kiedy się zatrzymał, wybiegł z samochodu i ukrył się na terenie jednej z posesji.

​Brawurowa ucieczka w wykonaniu mieszkańca Lublina. 40-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej, więc policja ruszyła za nim w pościg. Mężczyzna jechał z ogromną prędkością. Kiedy się zatrzymał, wybiegł z samochodu i ukrył się na terenie jednej z posesji.
Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Funkcjonariusze próbowali zatrzymać kierowcę. Ten jednak zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe. Policjanci podjęli za nim pościg - mężczyzna poruszał się ze sporą prędkością i sprawiał poważne zagrożenie dla ruchu na drodze. 

W pewnym momencie kierowca jednak się zatrzymał. Wyskoczył z samochodu ubrany jedynie w szlafrok w paski, po czym ukrył się w jednym z ogrodów. Tam znaleźli go policjanci.

Szybko okazało się, że były dwa powody jego ucieczki. Po pierwsze, mężczyzna był pijany - miał prawie 1,5 promila alkoholu. Po drugie nie posiadał prawa jazdy. Mężczyzna trafił do aresztu.

40-latkowi z Lublina grozić może nawet do 5 lat pozbawienia wolności. 

(az)