​Problemy z gorącą zupą dla bezdomnych w Lublinie. Powód jest prozaiczny - Bractwu Miłosierdzia im. Brata Alberta zepsuł się jeden z dwóch kotłów do gotowania. Od dziś wydawane porcje będą mniejsze, ale i tak dla około 50 osób zabraknie posiłku. Na zakup nowego kotła - bo zepsutego nie opłaca się naprawiać - potrzeba co najmniej 12 tysięcy złotych. Bractwo nie ma tych pieniędzy.

Przepalił się płaszcz wodny - mówi Wojciech Bylicki, prezes Bractwa Miłosierdzia im. Brata Alberta. Koszt jego naprawy to 80 procent wartości nowego kotła. Nie opłaca się go reperować, ponieważ jest już wysłużony, więc za chwilę mielibyśmy pewnie następne awarie. Musimy kupić nowy - dodaje.

Koszt zakupu to 15 tysięcy złotych. Bractwo rozmawiało już z producentem urządzeń. Jest w stanie udzielić 20-procentowego rabatu, niemniej jednak wciąż potrzeba na jego zakup i instalację około 12-13 tysięcy.

Od dziś porcje zupy są nieco mniejsze, do tego nie będzie wydawania zupy dodatkowo do menażek, w które chętnie brali ubodzy. Jesteśmy w stanie ugotować około 100 litrów mniej zupy, więc tym, co mamy musimy obdzielić jak największą liczbę osób - przyznaje Bylicki.

Codziennie z gorącej zupy korzysta średnio 300 osób. Z każdym dniem ich przybywa, ponieważ pogoda jest coraz bardziej dokuczliwa.

Bractwo w imieniu swoich podopiecznych prosi więc o pomoc w zdobyciu środków finansowych na zakup nowego kotła. Pomóc można wpłacając darowiznę na konto, poprzez stronę internetową www.albert.lublin.pl lub w biurze Bractwa przy ul. Zielonej 3 w Lublinie, od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-16.00.

Numery kont bankowych:

Bank PKO BP II/o Lublin, nr konta: 35 1020 3150 0000 3702 0003 3936

ING Bank Śląski, nr konta: 23 1050 1953 1000 0023 3387 2428