Jeśli Rosjanie zwrócą się do Europejskiego Banku Inwestycyjnego po pożyczkę na budowę Gazociągu Północnego, będą rozmawiać z Polką, Martą Gajęcką – informuje „Puls Biznesu”. Gazeta twierdzi, że to właśnie ona trzyma w rękach finansowy klucz do bałtyckiej rury.

Gajęcka odpowiada bowiem za fundusze na projekty transeuropejskiej infrastruktury energetycznej – zarówno te niekorzystne dla naszego kraju, jak i te, które mają poprawić nasze bezpieczeństwo energetyczne. Dzięki niej Polska może mieć wpływ na to, które inwestycje EBI sfinansuje, w jakiej kwocie i w jakim terminie. Jestem odpowiedzialna za transeuropejskie sieci energetyczne i transportowe. Podejmuję decyzje, czy wnioski o ich dofinansowanie przedłożyć zarządowi, który przedstawi je Radzie Dyrektorów EBI. Nikt nie może mnie w tym wyręczyć - stwierdziła Gajęcka w rozmowie z „Pulsem Biznesu”.

Oczywiście Rosjanie nie muszą starać się o kredyt w EBI. Jest to jednak wysoce prawdopodobne. Biorąc pod uwagę sytuację na rynkach finansowych, trudno znaleźć długookresowy kredyt na warunkach korzystniejszych niż oferuje EBI.