Logo Białegostoku nie jest plagiatem. Taki wniosek płynie z dwóch niezależnych ekspertyz, przygotowanych przez prawników na zlecenie urzędu miasta - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz. Białostoccy internauci odkryli miesiąc temu, że symbol przypomina logo nowojorskiej organizacji gejowskiej.

Według stanowiska przyjętego niedawno przez radę miasta, w Białymstoku powinny teraz zostać przeprowadzone badania opinii społecznej wśród mieszkańców. Mieliby oni stwierdzić, czy kontrowersyjne logo powinno nadal być używane. Kilka dni temu białostoccy radni uznali, że na razie miasto pozostanie bez logotypu.