Policyjny pościg za kradzionym autem i niegroźny wypadek funkcjonariusza. Sceny jak z filmu sensacyjnego rozegrały się na trasie S8 w Łódzkiem. Informację w tej sprawie i film z miejsca zdarzeń dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Jak powiedziała RMF FM młodsza aspirant Ilona Sidorko z policji w Piotrkowie Trybunalskim, wszystko zaczęło się od telefonu od kierowcy, którego zaniepokoiło jadące wężykiem bmw. Na miejsce wysłano dwóch funkcjonariuszy na motocyklach.
Kiedy mężczyzna kierujący bmw zauważył mundurowych, zaczął uciekać. Spowodował kolizję z innym samochodem, uderzył w bariery energochłonne oddzielające dwa pasy ruchu. Działo się to na 329. kilometrze drogi S8, to jest nitka na Warszawę - relacjonowała aspirant Sidorko w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Piotrem Jackowskim. Jak zaznaczyła, nikt w tych zdarzeniach nie ucierpiał.
Po uderzeniu w bariery energochłonne kierowca bmw porzucił auto i zaczął uciekać pieszo. Jeden policjant zsiadł z motocykla i zaczął go gonić. Mężczyzna został zatrzymany - opisywała aspirant Sidorko.
Jak dodała, zatrzymany to 30-letni obywatel Litwy. Był trzeźwy, ale - jak się okazało - jechał kradzionym autem.
W czasie pościgu niegroźnych obrażeń nogi doznał policjant, który zatrzymał Litwina. Został zabrany na badania, ale wiadomo już, że nic poważnego mu się nie stało.
(pj, bs, edbie)