Dwuletni chłopiec został pogryziony przez psa w jednej ze wsi w gminie Dąbrowice koło Kutna w Łódzkiem. Dziecko z obrażeniami głowy i twarzy trafiło do łódzkiego szpitala, przeszło tam operację. Według lekarzy, jego stan jest stabilny.

Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Z relacji rodziców dziecka wynika, że pies ugryzł je, kiedy matka była z dwuletnim synem na podwórzu. Przed domem znajdowała się także jej 9-letnia córka. Ojciec w tym czasie pracował w pomieszczeniach gospodarczych. Dwulatek podszedł do psa i mocno go przytulił. Zwierzę, które nie miało założonego kagańca, ugryzło chłopca w głowę. Dziecko się przewróciło, a pies uciekł.

Wezwana na miejsce karetka pogotowia przewiozła dwulatka z obrażeniami głowy i twarzy do kutnowskiego szpitala, później chłopiec został przetransportowany śmigłowcem do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. W łódzkim szpitalu przeszedł operację. Jego stan lekarze oceniają jako stabilny.

Z ustaleń policji wynika, że pies należał do tej rodziny od ośmiu lat, do tej pory nigdy nie był agresywny, posiada też zaświadczenie o szczepieniu przeciwko wściekliźnie.