Nietypowy wypadek w Łodzi. Po godz. 5 rano ulicą Piotrkowską przejechał tramwaj, w którym nie było motorniczego – pisze "Dziennik Łódzki". Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Nietypowy wypadek w Łodzi. Po godz. 5 rano ulicą Piotrkowską przejechał tramwaj, w którym nie było motorniczego – pisze "Dziennik Łódzki". Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Hala Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego na terenie zajezdni przy ul. Telefonicznej w Łodzi /Grzegorz Michałowski /PAP

Jak pisze "Dziennik Łódzki", do zdarzenia doszło w czasie, gdy pracownicy MPK i firmy PESA próbowali naprawić usterkę tramwaju Pesa Swing na torach na al. Kościuszki. W pewnym momencie pojazd niespodziewanie ruszył. Mechanicy natychmiast rzucili się w pościg za tramwajem.

Pesa wjechała na Piotrkowską i przejechała przez kilka skrzyżowań. Pokonała w sumie 2 kilometry. Przy pl. Niepodległości maszyna skręciła i na wąskim łuku wypadła z szyn. Wykoleiła się i uderzyła w słup trakcyjny.

Na szczęście nikomu nic się nie stało podczas tego wypadku. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia.

"Dziennik Łódzki"

(mpw)