Ponad trzydzieści hiper- i supermarketów to dużo, nawet jak na drugie co do wielkości miasto w Polsce. Do tego wniosku doszedł prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki, który od początku swojej kadencji sklepom wielkopowierzchniowym mówił stanowcze "nie".

Według władz miasta to właśnie te sklepy przyczyniły się do upadku handlu na Piotrkowskiej. Odbierają też prace małym sklepikarzom. Ale niektórzy potrafią radzić sobie nawet w skrajnie trudnych warunkach. W warzywniaku, który działa kilkaset metrów od wejścia do hipermarketu, był nasz reporter Marcin Lorenc:

W najnowszym numerze tygodnika "Polityka" znajdziecie Ranking hipermarketów; dowiecie się m.in. gdzie jest najtaniej, gdzie panuje atmosfera najbardziej przyjazna klientom.