Zarzuty napaści na policjantów postawiła prokuratura dwóm pseudokibicom, którzy podczas sobotniego meczu ekstraklasy pomiędzy Widzewem Łódź i Ruchem Chorzów, rzucali w kierunku policjantów kamieniami.

Funkcjonariusze zatrzymali w sumie czterech pseudokibiców. Jak ustalono, dwaj z nich - mieszkańcy Tomaszowa Mazowieckiego: 26-letni Piotr D. oraz 33-letni Sebastian S. - rzucali w kierunku policjantów kamieniami. Obaj byli pijani. Dziś zostali przesłuchani w prokuraturze. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy; pokrzywdzonymi w sprawie są dwaj policjanci. Zarzucono im także czynny udział w zbiegowisku - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Obaj przyznali się do winy i chcą dobrowolnie poddać się karze. Uzgodnili z prokuraturą kary po 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywny w wysokości po tysiąc złotych, nawiązki na rzecz pokrzywdzonych policjantów i dwuletni zakaz stadionowy. O wymiarze kary zdecyduje sąd. Prokuratura zastosowała wobec obu podejrzanych dozór policji. Mają raz w tygodniu stawiać się w komisariacie, obowiązuje ich też nakaz powstrzymywania się od udziału w imprezach sportowych; w dniu meczów piłkarskich mają także stawiać się na policji.

Dwaj inni zatrzymani pseudokibice, 25-letni łodzianin oraz 36-letni mieszkaniec Zgierza odpowiedzą za wykroczenie - niewykonanie w trakcie widowiska sportowego poleceń pracowników ochrony. Grozi im za to grzywna.