Policjanci z łódzkiej drogówki udaremnili nielegalne wyścigi kierowców kilkudziesięciu aut, którzy zebrali się w ostatni weekend na parkingu jednego z centrów handlowych w mieście. Posypały się mandaty.

Fani nocnych - i nielegalnych - wyścigów samochodowych zorganizowali w nocy z soboty na niedzielę kolejny już zlot: na parkingu hipermarketu zebrało się blisko 150 osób w kilkudziesięciu autach, często poddanych tzw. tuningowi.

Po - jak podaje Polska Agencja Prasowa - rozmaitych manewrach sprawdzających szybkość pojazdów zebrani próbowali wyjechać z parkingu ulicami Łodzi do innych miejsc, w których odbywają się nielegalne zawody samochodowe i próby prędkości aut.

"Ku zaskoczeniu uczestników ‘zlotu’ patrole wydziałów ruchu drogowego pojawiły się w okolicach parkingów oraz miejscach nielegalnych wyścigów. Policjanci skupiali się na niedopuszczeniu do rywalizacji oraz zdecydowanym reagowaniu na próby naruszenia prawa. Zwracali również uwagę na poziom hałasu, emisję spalin, obowiązkowe wyposażenie oraz niezgodne z przepisami zmiany techniczne w pojazdach" - relacjonuje sierż. szt. Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łodzi.

W sumie policjanci z łódzkiej drogówki wylegitymowali tej nocy 138 kierowców i nałożyli na uczestników nielegalnych wyścigów 94 mandaty karne na łączną kwotę 17 tysięcy złotych. 25 kierowców pouczono.

Funkcjonariusze zatrzymali również jedno prawo jazdy i 16 dowodów rejestracyjnych.

"Głównymi grzechami kierujących były przejeżdżanie na czerwonym świetle oraz nadmierna prędkość. Odpowiadali również za takie wykroczenia jak brak dokumentów, brak zapiętych pasów bezpieczeństwa, brak uprawnień, brak tablic rejestracyjnych czy też zły stan techniczny pojazdu" - podała st. sierż. Jadwiga Czyż.