Wczesnym rankiem trzeba przyjechać w okolice dworca Łódź -Widzew, żeby znaleźć miejsce parkingowe. Potem można już liczyć tylko na szczęście. Wszystko przez remont budynku dworca Łódź Fabryczna.

Główny ciężar obsługi połączeń kolejowych z Warszawą przejął dworzec na Widzewie.Tam do dyspozycji kierowców jest 400 miejsc. Jak się okazuje o wiele za mało.

Przyjechałem po godz. 6 i już nie było gdzie zaparkować, jeździłem z parkingu na parking. Ludzie parkują też między blokami, bo nie mają wyjścia. Szukałem miejsca pół godziny i nic. Pojechałem kilometr dalej i też nic nie znalazłem- mówią kierowcy z którymi rozmawiała reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka.

Władze PKP zapowiadają, że wkrótce przybędzie 40 kolejnych miejsc. Szansa na to, że poprawią one sytuacje kierowców jest jednak zerowa.