25 inżynierów z zakresu zaawansowanej konstrukcji mechanicznej kształci Politechnika Łódzka na potrzeby biura projektowego Airbus Helicopters w Łodzi. Docelowo biuro ma dać pracę 100 osobom, natomiast gdy fabryka już powstanie ma tam znaleźć zatrudnienie 1250 osób. Ponadto u kooperantów powstanie 2 tysiące etatów.

25 inżynierów z zakresu zaawansowanej konstrukcji mechanicznej kształci Politechnika Łódzka na potrzeby biura projektowego Airbus Helicopters w Łodzi. Docelowo biuro ma dać pracę 100 osobom, natomiast gdy fabryka już powstanie ma tam znaleźć zatrudnienie 1250 osób. Ponadto u kooperantów powstanie 2 tysiące etatów.
Śmigłowiec wielozadaniowy Caracal /Paweł Jaskółka /PAP

Zaproponowany przez politechnikę program kształcenia to 2-letnie studia II stopnia. Pierwszy rok służy do tego, żeby wykształcić zdolności i umiejętności wśród młodych ludzi, a drugi rok jest przeznaczony do tego, żeby te zdobyte umiejętności potrafili użyć w rozwiązywaniu rzeczywistych problemów - wyjaśnia dyrektor Instytutu Maszyn Przepływowych Politechniki Łódzkiej - prof. Krzysztof Jóźwik. I tu przewidujemy pół roku kształcenia do rozwiązywania problemów zarówno w instytucjach badawczych, jak i ośrodkach rozwojowych np. firmy Airbus Helicopters. I pół roku to będzie staż, którym będą potrafili przełożyć to na rozwiązanie problemu rzeczywistego, który jednocześnie będzie stanowił podstawę do przygotowania pracy dyplomowej. Miejsca na podobnych stażach będą też w firmie współpracującej z Airbus Helicopters - Nimrod i w Bosch-Siemens w Łodzi.

Na potrzeby Airbus Helicopters poszukiwani będą inżynierowie: mechanicy, aerodynamicy i elektromechanicy. Ale to dopiero początek - zapowiada wiceprezes oraz szef ds. innowacji, badań i rozwoju w Airbus Helicopters Tomasz Krysiński. Nasze linie produkcyjne potrzebują także specjalistów: mechaników, monterów, specjalistów do testowania śmigłowców. I w tym przypadku - również z pomocą Politechniki Łódzkiej - chcemy otworzyć szkołę: technikum, żeby tych ludzi kształcić - dodaje Krysiński.

Wiceprezes zapewnia, że zakład produkcyjny w Polsce powstanie niezależnie od ostatecznej decyzji, rozstrzygającej przetarg na śmigłowce dla polskiej armii. Nasza implementacja w Polsce to jest decyzja strategiczna grupy Airbus - mówi Krysiński. Polska ma stać się piątym filarem w tej całości, a podpisanie kontraktu na Caracale jest katalizatorem, który pozwoli od biura projektów przejść do działalności przemysłowej, produkcji w dużej skali. Na bazie tego kontraktu jesteśmy zobowiązani, żeby w Polsce stworzyć 1250 bezpośrednich miejsc pracy i 2 tysiące pośrednich.

W maju Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że testowany w ramach postępowania na śmigłowiec wielozadaniowy dla Sił Zbrojnych RP EC-725 Caracal pomyślnie przeszedł weryfikację. Główna umowa na dostawę maszyn ma zostać podpisana po negocjacjach ws. offsetu.

(bs)