Stosunki polsko-białoruskie są złe, a być może będzie jeszcze gorzej. Na razie nie zanosi się na dyplomatyczne ocieplenie między krajami. Białoruskie władze zażądały opuszczenia kraju przez polskiego konsula, Andrzeja Buczaka.

Polski dyplomata na wyjazd z Białorusi ma czas do 21 lipca. Ma to być odpowiedź Mińska na polski nakaz opuszczenia Warszawy przez radcę ambasady Białorusi w Polsce.

Sam Buczak, który aktualnie przebywa w Warszawie, oświadczył, że jest zaskoczony zaistniałą sytuacją. To już drugi polski dyplomata, wydalony z Białorusi w tym roku. Wcześniej Mińsk poprosił o wyjazd z kraju wiceambasadora Polski, Marka Bućkę.

Niezależni białoruscy dziennikarze uważają, że kampania pod hasłem „persona non grata” to wynik napięć między białoruskimi władzami a Związkiem Polaków na Białorusi. Prezydent Aleksandr Łukaszenka w wielu wypowiedziach zarzucał polskim dyplomatom mieszanie się w wewnętrzne sprawy kraju. Wśród kompetencji samego Andrzeja Buczaka były m.in. właśnie kontakty z Polakami, mieszkającymi na Białorusi.