W tłusty czwartek Litwini kupowali nawet po dwieście pączków w suwalskich marketach. Piekarnie nie nadążały z ich produkcją. W największym supermarkecie w mieście od rana ustawiały się kolejki Litwinów po polskie pączki, które kosztowały 70-95 groszy. Dla Litwinów, którzy mają obecnie bardzo korzystny przelicznik lita do złotówki, pączek jest tani.

Nasi sąsiedzi kupowali nawet po kilka kartonów różnego rodzaju pączków; z lukrem, bez lukru, z dżemem, budyniem i pączki w różnych wielkościach. Produkowaliśmy pączki do godziny 14 w tłusty czwartek, czego nigdy jeszcze nie było w historii naszej firmy - powiedział Jan Zaworski, właściciel jednej z największej suwalskiej piekarni.