Do poznańskiego zoo trafiły dwa lisy, które uratowano z ferm futrzarskich. Członkowie organizacji Otwarte Klatki przed śmiercią uchronili Cyryla i Ferdynanda.

Do poznańskiego zoo trafiły dwa lisy, które uratowano z ferm futrzarskich. Członkowie organizacji Otwarte Klatki przed śmiercią uchronili Cyryla i Ferdynanda.
Uratowane lisy trafiły do zoo w Poznaniu /pap/Jakub Kaczmarczyk /PAP

Cyryl - jak poinformowało na swoim Facebooku poznańskie zoo - trafił do ogrodu zoologicznego umierający, z kośćmi łapy na wierzchu. Pomocy udzieliło mu Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej w Poznaniu. Niestety konieczna była amputacja łapy.

Ferdynand wyglądał jak tasiemiec. Przerażony wypłosz, ale bardzo ciekawy świata - podało ZOO. Zwierzęta całe życie spędziły w klatkach.

Zwierzaki są już nakarmione i bezpieczne. Od dzisiaj mogą także korzystać ze specjalnego wybiegu w Domu Lisów. Zwierzęta mają być ambasadorami idei wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na potrzeby przemysłu futrzarskiego.

(łł)