Bombę lotniczą o długości jednego metra niosły ulicami Leszna dzieci. Zauważył to przypadkowy przechodzień. Gdy zareagował, dzieci porzuciły znalezisko. Bombą zajęli się saperzy.

Okazało się, że pochodzący z czasów II wojny światowej pocisk był w bardzo dobrym stanie. Dzieci znalazły go na budowie w pobliżu szkoły. Szły sprzedać go na złom.