Lekarze ze szpitala powiatowego w Kutnie wycofali wypowiedzenia z pracy złożone wczoraj w trybie natychmiastowym. 44 medyków chciało w ten sposób wymóc na pracodawcy m.in. zapłacenie zaległych składek na ZUS. Ponadto dyrektor nie wyraził zgody na 15-proc. podwyżkę wynagrodzeń.

Szpitalowi groził paraliż; zastanawiano się nawet nad ewakuacją pacjentów. Starosta już przygotowywał się do sprowadzenia pomocy z niepublicznych ZOZ-ów.