Wysokim mandatem zakończyło się dla lekarki z Niemiec parkowanie auta na miejscu dla niepełnosprawnych na jednym z parkingów w Świnoujściu. Kobieta posługiwała się kartą inwalidy wystawioną na swojego ojca. Jak ustalili dociekliwi strażnicy miejscy, karta była nieważna, bo mężczyzna zmarł 12 lat temu.

Wysokim mandatem zakończyło się dla lekarki z Niemiec parkowanie auta na miejscu dla niepełnosprawnych na jednym z parkingów w Świnoujściu. Kobieta posługiwała się kartą inwalidy wystawioną na swojego ojca. Jak ustalili dociekliwi strażnicy miejscy, karta była nieważna, bo mężczyzna zmarł 12 lat temu.
Karta nieżyjącego ojca, której używała lekarka z Niemiec /Straż Miejska w Świnoujściu /

Mieszkanka Niemiec auto zaparkowała na kopercie dla niepełnosprawnych przy ulicy Prusa w Świnoujściu. Za przednią szybą umieściła legitymację inwalidy, częściowo przysłoniętą innym dokumentem. Ponieważ strażnicy nie mogli odczytać daty ważności legitymacji, założyli blokadę na koło i zaczekali na powrót właścicielki samochodu.

Jak się okazało, dokument był celowo zakryty. Legitymacja inwalidy była nieważna od 2005 roku, kiedy to zmarł jej właściciel.

Strażnicy podejrzewają, że nieuczciwa Niemka dokumentem po zmarłym ojcu mogła posługiwać się od lat, ale wcześniej nikt na to nie zwrócił uwagi. Kobieta zapłaciła 800 złotych mandatu.

APA