Po pięcioletnim remoncie została otwarta legendarna sala BHP Stoczni Gdańskiej. W pomieszczeniu tym w sierpniu 1980 roku robotnicy negocjowali z komisją rządową. Podpisali również Porozumiania Sierpniowe. Renowacja obiektu kosztowała 11,5 mln złotych.

Na pierwszy rzut oka nic się nie zmieniło. To jednak tylko pozór. W 80 roku w sierpniu co pół metra stała na stole popielniczka, tzn talerzyk, który udawał popielniczkę. - opowiada Leszek Biernacki.

Dym był istotnym elementem scenografii. Na sali zabrakło popiersia Lenina. On był cały z gipsu. Stoczniowcy mu dokuczali i postanowiliśmy, że trzeba go zutylizować. - wspomina Jerzy Borowczak

Renowacja obiektu kosztowała ok. 11,5 mln zł, z czego 5 mln pochodziło z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 1,5 mln złotych ze zbiórki publicznej, zorganizowanej przez Komisję Krajową NSZZ "Solidarność", która jest właścicielem sali, reszta pokryta została z budżetu związku.

Sala BHP Stoczni Gdańskiej w 1999 r. został wpisana do rejestru zabytków.