Kanadyjczycy, którym lekarz zaleci zażywanie marihuany, będą mogli ją legalnie kupić - ogłosił rząd. Z zamiarem zalegalizowania sprzedaży narkotyku chorym nosił się już od 2 lat. Sąd miał wątpliwości, co do zgodności z konstytucją tego prawa.

Kanadyjskie władze odwołują się od tej decyzji i chcą rozpocząć rozprowadzanie marihuany. Dotychczas zezwolenie na jej posiadanie dostało około 600 pacjentów.

Zgodnie z nim nie podlegają one sankcjom prawnym za posiadanie narkotyku.

Chorzy będą mogli kupić gram narkotyku za 4 dolary. Za paczkę 30 nasion, z których można wyhodować poplarną "trawkę", trzeba będzie zapłacić 20 dolarów. Według władz, pacjenci nie będą palić marihuany, lecz umieszczać ją w jedzeniu lub piciu.

Minister zdrowia Anne McLellan zapewnia, że w każdej chwili dystrybucja narkotyku może zostać wstrzymana. Proszę pamiętać, że nigdy nie chcieliśmy sprzedawać tego produktu. Nigdzie na świecie nie było badań, które potwierdziłyby medyczne korzyści tego - uważa kanadyjska minister zdrowia.

Dodała równocześnie, że kanadyjski rząd będzie dalej prowadził badania, które dowiodą, że marihuana jest dobra dla zdrowia pacjentów. Nie wszyscy chorzy jednak są zadowoleni z decyzji rządu.

Alison Myrden, cierpiąca na stwardnienie rozsiane, potrzebuje tygodniowo 90 gram marihuany: Nie stać mnie na wydatek 450 dolarów. Nie wiem, skąd ich zdaniem miałabym wziąć na to pieniądze - mówiła pacjentka.

Kanadyjską decyzję o zezwoleniu na sprzedaż chorym marihuany ostro krytykują sąsiednie Stany Zjednoczone. Według nich wraz z nią może wzrosnąć przemyt tego narkotyku do USA.

12:50