Od poniedziałku pasażerowie korzystający z usług LOT-u będą mogli przez cały czas trwania podróży korzystać z urządzeń elektronicznych. Chodzi m.in. o tablety, smartfony, odtwarzacze czy czytniki e-booków. Warunek jest jeden: używanie tak zwanego trybu samolotowego, czyli offline.

Używanie trybu samolotowego pozwoli na korzystanie z tabletów, czy laptopów również podczas startów i lądowań. Do tej pory było to niemożliwe. Nadal jednak w samolocie nie będzie można prowadzić rozmów telefonicznych czy wysyłać sms-ów.

Od poniedziałku elektronika ustawiona w trybie samolotowym może być włączona przez cały czas trwania rejsu. Można więc nawet podczas startu i lądowania np. czytać książkę na elektronicznym czytniku, pracować lub grać na laptopie lub przeglądać zdjęcia we własnym telefonie - tłumaczy rzeczniczka PLL LOT Barbara Pijanowska-Kuras.

Pod koniec ubiegłego roku Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego stwierdziła, że korzystanie z przenośnych urządzeń elektronicznych z wyłączonym sygnałem sieci komórkowej jest bezpieczne w trakcie całej podróży samolotem. Jej eksperci uznali, że korzystanie z elektroniki nie wpływa na funkcjonowanie systemów pokładowych, pod warunkiem ustawienia ich właśnie w trybie samolotowym.

Do tej pory podróżni musieli mieć wyłączone urządzenia elektroniczne w czasie startu, lądowania oraz wówczas, gdy włączona była sygnalizacja "zapnij pasy". Nowe zasady korzystania m.in. ze smartfonów i tabletów wprowadziły już m.in. linie British Airways, Lufthansa czy Ryanair.