W szlagierze 10. kolejki Ekstraklasy Lech Poznań na stadionie we Wronkach pokonał lidera i mistrza Polski - Wisłę Kraków 1:0. Gola na wagę zwycięstwa "Kolejorza" i pierwszej w sezonie porażki wiślaków strzelił Robert Lewandowski.

Dawno nie było w polskiej ekstraklasie tak dobrego i szybkiego spotkania. Sytuacji podbramkowych i walki z determinacją nie brakowało. Gorzej już było z wykończeniem akcji.

Niedociągnięcia techniczne wyszły lechitom w 2. i 4. min. Najpierw Semir Stilić nie opanował piłki i zamiast wyjść sam na sam z bramkarzem, mógł tylko bezsilnie patrzyć, jak Mariusz Pawełek łapie futbolówkę. Za moment po akcji Roberta Lewandowskiego stojący przed pustą bramką Sławomir Peszko nie trafił w piłkę, bo miał ją na swojej słabszej, lewej nodze.

Wisła też miała swoje szanse przed przerwą. Patryk Małecki dwukrotnie strzelał z bliska (w 6. min czubkiem butem nie trafił na bramkę, a w 25. min trafił w plecy Jasmina Buricia), a w 35. min gościom należał się rzut karny za faul Wojtkowiaka na "Małym". Gwizdek sędziego jednak milczał.

W II połowie najpierw przeważali goście. Później jednak po prostopadłym podaniu Stilicia za plecy Marcelo, Lewandowski wyszedł na czystą pozycję i strzałem po ziemi w prawy róg nie dał szans obrony Pawełkowi! Wisła nie zdołała odpowiedzieć na to trafienie.

Po przerwie "Biała Gwiazda" musiała sobie radzić bez dowódcy - Macieja Skorży, który w przerwie słownie zaatakował sędziego i został za to odesłany na trybuny.

Lech Poznań: Jasmin Burić - Marcin Kikut, Bartosz Bosacki, Grzegorz Wojtkowiak, Seweryn Gancarczyk - Sławomir Peszko, Ivan Djurdević, Semir Stilić (84. Tomasz Bandrowski), Dimitrije Injac, Mateusz Możdżeń (90+3. Anderson Cueto) - Robert Lewandowski (90+2. Jan Zapotoka).

Wisła Kraków: Mariusz Pawełek (68. Ilie Pavel Cebanu) - Pablo Alvarez, Arkadiusz Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek - Piotr Ćwielong (65. Wojciech Łobodziński), Tomas Jirsak, Junior Diaz, Andraz Kirm - Paweł Brożek, Patryk Małecki.

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).