Wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek oraz przedstawiciele społeczności żydowskiej w Polsce zapalili w holu głównym Sejmu lampę chanukową z okazji żydowskiego Święta Świateł. Mazurek podkreśliła, że święto Chanuki jest ściśle związane z historią narodu żydowskiego. "Głosi prawdę, że nikt nikogo nie powinien zmuszać do porzucenia swych obyczajów, tradycji i wiary. Rozgłasza wieść o cudzie i pozwala wierzyć, że rzeczy z pozoru niemożliwe mogą się zdarzyć” – mówiła.

Historia narodu żydowskiego, historia narodu polskiego także potwierdzają, że nigdy nie wolno się poddawać, że trzeba wierzyć w zwycięstwo, ponieważ jego nadejście może się nawet opóźnić, ale nadchodzi zawsze - tłumaczyła Mazurek. Każdego roku w gmachu polskiego parlamentu wspólnie zapalamy chanukowe świece, których światło symbolizuje pokój, tolerancję i wolność, wartości uniwersalne i wyjątkowo ważne dla wszystkich ludzi. To światło zrodzone z żydowskiej tradycji przypomina nam zarazem duchowe dziedzictwo i kulturę narodu, który przez wiele wieków zamieszkiwał i zamieszkuje ziemie nad Wisłą i którego losy są ściśle splecione z losami polskiego narodu - stwierdziła.

Rabin Chabad Lubawicz Szalom Dow Ber Stambler wyraził radość, że może po raz kolejny zapalić chanukowe świece w gmachu polskiego parlamentu. Mija już 13 lat odkąd chanukowe światło po raz pierwszy po wojnie ponownie pojawiło się w tym gmachu. (...) Chasydzi mówią, że należy słuchać, co świece chanukowe nam opowiadają. One mówią, że nawet jeśli to trudne, trzeba walczyć o prawdziwe wartości (...) powinniśmy znaleźć siłę i używać jej, przede wszystkim aby pomagać innym (...) Dzisiaj z polskiego Sejmu wychodzi dokładnie ten głos o tolerancji, wolności religijnej i wolności kulturalnej - powiedział.

"Mamy za dużo dobrego między nami, by o tym nie pamiętać na co dzień"


Premier Mateusz Morawiecki w liście skierowanym do zebranych zaznaczył, że Chanuka to jedno z najważniejszych świąt dla członków polskiej społeczności żydowskiej. "Cieszę się, że w roku jubileuszu stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości i 70-lecia państwa Izrael spotykamy się w Sejmie, by razem zapalić świecę chanukową. To piękne i symboliczne zarazem (...) Rzeczpospolita odrodziła się przed wiekiem dzięki wspólnemu wysiłkowi i poświęceniu polskich patriotów, wśród nich także tych pochodzenia żydowskiego" - zaakcentował.

Były ambasador Izraela w Polsce, Szewach Weiss, podkreślił, że to wyjątkowe spotkanie, "w tym gronie, w tym parlamencie". Wspominając wspólną polsko-żydowską historię zaznaczył, że światło lampy chanukowej jest symbolem "naszej chęci bycia dalej blisko, razem". Powinno się ono świecić cały czas. Mamy za dużo dobrego między nami, by o tym nie pamiętać na co dzień - w życiu politycznym, kulturowym, gospodarczym - zauważył.

Jedno z najradośniejszych żydowskich świat


W kalendarzu żydowskim Chanuka rozpoczyna się zawsze 25 dnia miesiąca Kislew; w tradycyjnym kalendarzu jej obchody wypadają w listopadzie lub grudniu. Tegoroczna Chanuka rozpoczęła się w 2 grudnia.

Chanuka jest jednym z najradośniejszych świąt żydowskich, obchodzonym przez osiem dni. Każdego z nich po zapadnięciu zmroku Żydzi zapalają jedną świecę na chanukowym dziewięcioramiennym świeczniku - chanukiji. Na dziewiątym, pomocniczym ramieniu świecznika znajduje się szames - świeczka, od której płomienia odpala się kolejne. Nazwa święta pochodzi od czasownika chanach oznaczającego poświęcać, inaugurować.

Święto Świateł upamiętnia zwycięstwo Machabeuszy nad Grekami. Gdy Grecy zdobyli Jerozolimę, ich władca Antioch IV zabronił żydowskich obrządków i nakazał prześladowanie niestosujących się do zakazu, a w Świątyni Jerozolimskiej ustanowił kult jednego z hellenistycznych bóstw. Żydzi pokonali najeźdźców w grudniu 164 r. przed Chrystusem.

Podczas ponownego uświęcenia Świątyni Jerozolimskiej wydarzył się cud - potrzebna do sprawowania obrządków oliwa paliła się przez osiem dni, choć przewidywano, że wystarczy jej zaledwie na jeden dzień. Od tamtej pory Żydzi, pamiętając o cudzie, zapalają w czasie Chanuki przez osiem dni chanukową świecę na chanukiji ustawianej przeważnie na parapecie okna w widocznym z ulicy miejscu.