Jeżeli będzie taka potrzeba, będziemy się zastanawiali nad zmianami w budżecie - powiedział dziennikarzom minister finansów, inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.

Kwieciński pytany był m.in. o to, czy rząd policzył ile będą kosztowały obietnice wyborcze, jaki będą miały wpływ na przyszłoroczny budżet i czy jest decyzja o wycofaniu się ze zniesienia tzw. 30-krotności składek na ZUS po tym, jak wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział, że nie poprze tego rozwiązania.

Rząd przygotował budżet na kolejny rok (...). Ten budżet był przedmiotem dyskusji w ramach rządu, został przyjęty i skierowany do prac sejmowych. Można powiedzieć, że zarówno praca i ministerstwa finansów i całego rządu została zrobiona. Ten budżet musi być uchwalony do końca stycznia przyszłego roku, więc jest jeszcze trochę czasu na prace, szczególnie sejmowe - powiedział Kwieciński.

Jeżeli będzie taka potrzeba, to będziemy się zastanawiali nad zmianami. Natomiast naszym celem było przygotowanie dobrego, zrównoważonego budżetu, po raz pierwszy budżetu bez deficytu - podkreślił minister.

Według Kwiecińskiego widać wyraźnie, że we wrześniu tego roku produkcja przemysłowa ruszyła - wzrost wyniósł 5,6 proc.

To dobry wzrost, dobry wskaźnik (...) on potwierdza, że mamy absolutnie szanse na to, żeby ten wzrost gospodarczy w tym roku był powyżej 4 proc. i zmieścił się w tym zakresie między 4 a 4,5 proc. - powiedział. Dodał, że to widać również w ocenach instytucji międzynarodowych.

GUS poinformował, że produkcja przemysłowa we wrześniu 2019 roku wzrosła o 5,6 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 10,7 proc. Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo wzrosła we wrześniu rdr o 3,5 proc., a w ujęciu miesiąc do miesiąca wzrosła o 1,2 proc. Ceny produkcji przemysłowej we wrześniu wzrosły rok do roku o 0,9 proc., a w ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 0,4 proc.