"Myślę, że generalnie prezydentem należałoby zostawać w późniejszym wieku"- mówi były prezydent Aleksander Kwaśniewski pytany przez słuchaczy RMF FM, czy nie żałuje, że został prezydentem w młodym wieku. "To polityka i życie. Nie żałuję, że byłem prezydentem, ale odnalezienie się w życiu polityka, który ma 51 lat i zakończył już działalność prezydencką nie jest łatwe. Co mnie pociesza to to, że nie byłem jedyny w podobnej sytuacji. Blair skończył młodo, Clinton skończył młodo, zaraz Obama skończy młodo a trudno, żeby każdy z nas decydował się iść droga Putina i wygłupiać się, zmieniać konstytucje i być premierem, prezydentem i potem jeszcze raz to samo"- tłumaczy.
Pamiętam jak Putin tłumaczył mi, że Rosja jest bardzo lojalnym współpracownikiem, bo jak Hitler zdecydował się zaatakować Związek Radziecki to czołgi szły na paliwie kupionym ... w Związku Radzieckim i że oni do tego stopnia wywiązują się z umów - wspomina Aleksander Kwaśniewski w RMF FM. Myślę, że powinniśmy przyjąć, jako bardzo istotny fakt podpadania umowy Rosja-Chiny. To znaczy, że Putin szykuje się do sytuacji, kiedy Europa zdecyduje się na ograniczenie dostaw. Rosjanie zachowują się w sposób czytelny. Szykują się na możliwe zmniejszenie zapotrzebowania z Europy i stąd powinniśmy wyciągnąć wnioski - mówi gość RMF FM pytany czy istnieje zagrożenie dla dostaw gazu do Polski.
Patrząc z perspektywy czasu, prawdopodobnie była to decyzja nie najlepsza - mówi pytany o swoją ocenę faktu, że rząd Leszka Millera "zrezygnował z budowy gazociągu Norwegia - Polska". To było naiwne podejście. Przydałoby się nam mieć ten gazociąg z Norwegii nawet gdyby okazało się, że gaz z Norwegii byłby droższy. Dywersyfikacja może mieć pewną cenę. To kwota, którą trzeba poświęcić żeby być mniej uzależnionym - tłumaczy Aleksander Kwaśniewski.
Jestem pełen niepokoju jak to będzie w Ameryce. Powiedziałem to zresztą swoim amerykańskim przyjaciołom. Jeśli okaże się, że w wyborach 2016 Ameryka wybierają pomiędzy Hilary Clinton i kolejnym Bushem to trudno będzie potem wytłumaczyć, że gdzieś np. w Azji Centralnej syn nie może zastąpić ojca. Jeżeli największa demokracja funduje sobie przez 30 lat dwie dynastie to coś tu nie gra - mówi o Stanach Zjednoczonych gość RMF FM.
Aleksander Kwaśniewski odpowiada też na pytania słuchaczy o Janusza Korwin-Mikke. Mówi o nim, jako "naturalnym zjawisku" i wyborze osób, które kiedyś głosowały na Samoobronę a później na Palikota. Niepokojące jest to, że na Korwina chcą głosować młodzi ludzie - tłumaczy. Aleksander Kwaśniewski uważa, że "ślady takiej chorej indoktrynacji mogą mieć zły skutek". Korwin otumanił ludzi raz, istnieje ryzyko, że otumani jeszcze drugi i trzeci. Pociesza mnie to, że Korwin ma 72 lata, więc myślę... czas nieubłaganie biegnie dla wszystkich - dodaje.
Nazarbajew jest przywódcą, który dał Kazachstanowi stabilność przez dwadzieścia parę lat. Naprawdę trudny czas dla Kazachstanu przyjdzie dopiero po Nazarbajewie - mówi pytany o swoje negatywnie komentowane w mediach, kontakty biznesowe. Wśród osób, którym doradzam nie znajduje nikogo, o kim mógłbym powiedzieć złe słowa. Moje zadanie polega na tym żeby doradzać jak demokratyzować Kazachstan - tłumaczy Kwaśniewski.
Ja mogę pomóc bardzo jednoznacznie. Ja będę głosował na pana Siwca. Już się sprawdził w PE i może być tylko lepiej - odpowiada Kwaśniewski słuchaczowi RMF FM, który pyta o radę: na kogo głosować, na Siwca czy kogoś z PO?
PO dała poczucie małej stabilizacji. Sporo głosów jej odpływa. Myślę, że siła PO wynika ze słabości PiS. PiS dla wielu ludzi środka, tych, którzy mogliby zmienić swoje sympatie, jest zbyt eurosceptyczny, nieprzewidywalny, w niektórych kwestiach bardzo agresywny. Tak długo jak PiS jest główną siłą opozycyjną, PO może spać może nie spokojnie, ale spokojniej - twierdzi były prezydent.
Moje poparcie dla partii Palikota, nie odznacza, że podpisuje się pod wieloma happeningami, które robi Twój Ruch - mówi Aleksander Kwaśniewski pytany o kontrowersyjne projekty lidera Twojego Ruchu.
