Polska nie ma nic wspólnego z rzekomym torturowaniem na terenie naszego krajów więźniów CIA - zapewnił Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent powtórzył, że w Polsce nie było tajnych więzień Centralnej Agencji Wywiadowczej.

Zobacz również:

Mogę powtórzyć, że współpraca wywiadu Polski i Stanów Zjednoczonych była i jest, więzień nie było. Informacje, które dziś czytałem - to jest sprawa Amerykanów. Nikt z nas władztwa nad funkcjonariuszami służb amerykańskich nie ma. Jeżeli to jest prawda, a to się dowiemy, to oczywiście wierzę, że sądy amerykańskie to zbadają i osądzą - stwierdził Kwaśniewski podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Jak zaznaczył, jeżeli wewnętrzne służby CIA badają przypadki naruszenia prawa przez CIA, to można tylko wyrazić nadzieję, że będzie to przez sądy amerykańskie i władze amerykańskie wyjaśnione. Dodał, że Polacy i Polska nie mają z tym nic wspólnego.

Agencja Associated Press, powołując się na raport inspektora generalnego CIA i anonimowe źródła w wywiadzie, podała, że funkcjonariusz CIA torturował więźnia w tajnym więzieniu amerykańskiej agencji wywiadowczej w Polsce. Jak dodała, agent o imieniu Albert i jego przełożony Mike używali niesankcjonowanych wewnętrznymi regulaminami brutalnych metod przesłuchań więźnia Abda al-Rahima al-Nashiriego.

Był on podejrzany o współudział w ataku na amerykański okręt USS Cole w Jemenie w 2000 roku. Według AP schwytano go w Dubaju dwa lata później, przewieziono najpierw do aresztu w Afganistanie, następnie do więzienia CIA w Tajlandii, a 5 grudnia 2002 roku do tajnego więzienia w Polsce - zaledwie w kilka dni po jego otwarciu.