​Przed sądem będzie tłumaczył się 33-letni obywatel Ukrainy, który nieudolnie próbował zaparkować samochód przed gorzowską komendą policji. Okazało się, że był nietrzeźwy - poinformował we wtorek Mateusz Sławek z zespołu prasowego lubuskiej policji.

​Przed sądem będzie tłumaczył się 33-letni obywatel Ukrainy, który nieudolnie próbował zaparkować samochód przed gorzowską komendą policji. Okazało się, że był nietrzeźwy - poinformował we wtorek Mateusz Sławek z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Do zajścia doszło podczas weekendu. Uwagę dyżurnego i operatora policyjnego monitoringu zwrócił kierowca, który w nocy z problemami próbował zaparkować auto na prawie pustym parkingu przy Komendzie Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.

Sytuacja była dla policjantów niezrozumiała i wzbudziła ich podejrzenia, że kierowca forda może być nietrzeźwy. Gdy do niego podeszli, aby to sprawdzić, od razu wyczuli silną woń alkoholu. Mężczyzna miał promil alkoholu w organizmie - powiedział Sławek.

Dodał, że 33-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi do dwóch lat więzienia. Nie miał także przy sobie prawa jazdy, gdyż jak oświadczył, dokument zostawił w swojej ojczyźnie. Za to wykroczenie otrzyma mandat.

(ph)