Ponad sto osób, które przebywały na terenie hali Kupieckich Domów Towarowych podczas ubiegłotygodniowych zajść, wysłało do Sądu Rejonowego w Warszawie skargę na czynności komornika. Kupcy twierdzą, że nie wysłuchano ich argumentów, a wypowiedzi nie przyjęto do protokołu.

Dodatkowo - w ocenie spółki KDT - propozycja prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, dotycząca przekazania lokali w trybie bezprzetargowym, nie ma podstaw prawnych. 14 lipca bieżącego roku prezydent podpisała rozporządzenie, zgodnie z którym kupcy mogą ubiegać się o lokale w drodze pozakonkursowej. Według kupców jest to możliwe tylko w ściśle określonych przypadkach, a ich sprawa do nich nie należy.

W ubiegły wtorek podczas postępowania komornika, który w imieniu miasta odzyskał teren zajmowanej od początku roku nielegalnie przez kupców hali, doszło do starć towarzyszącej mu ochrony, straży miejskiej i policji z kupcami i przybyłymi w okolice hali chuliganami. Zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjantów i dążenia do udaremnienia egzekucji komorniczej usłyszało 18 osób. Sześć osób przyznało się do zarzutów, a cztery poddały się karze po pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Kupcy mieli czas na opuszczenie hali do 18 lipca. Na terenie, na którym stoi hala KDT, ma powstać łącznik między pierwszą a drugą linią metra. Ma być wykonywany metodą odkrywkową, dlatego hala musi zostać usunięta.