​Nawet kilkaset osób może stracić miejsce pracy, jeśli zmienią się zasady funkcjonowania targowiska w Piotrkowie Trybunalskim. Zmiany, które mają zacząć obowiązywać od 1 grudnia, umożliwiają prowadzenie działalności wyłącznie tym kupcom, którzy handlują artykułami spożywczymi i płodami rolnymi. Dziś pod urzędem miejskim w Piotrkowie Trybunalskim zebrało się ponad sto osób.

Protestujemy przeciwko likwidacji kilkuset, minimum 300 miejsc pracy - mówi Tomasz Kowalewski, przewodniczący piotrkowskich kupców. Nikt z nami nie chce rozmawiać, nie informuje, nie ma żadnych konsultacji. Nie zgadzamy się z likwidacją targowiska, nie pozwolimy, żeby jedna osoba zniszczyła miejsce z prawie stu letnią tradycją - mówi.

Ja tu handluję od 40 lat, płacę ZUS, podatki - mówi jedna z uczestniczek protestu. Jeszcze nie mogę przejść na emeryturę, nie mam pojęcia, co zrobię. Poza tym tu przychodzą osoby robiąc pełne zakupy, i spożywcze, i ubrania, i chemię. Jeśli nie pozwolą handlować nam, stracą wszyscy - dodaje.

W środę radni miejscy będą głosować nad uchwałą wprowadzającą zmiany. Jeśli zdecydują się ją przyjąć, zmiany zaczną obowiązywać od 1 grudnia.

 

 

 

Opracowanie: