Znamy kulisy dymisji szefa Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci ojca ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Według informacji RMF FM, prokurator Waldemar Pionka powołał w tej sprawie biegłych bez konsultacji z przełożonymi.

W czasie śledztwa prowadzonego w Krakowie, cztery ekspertyzy wykazały, że lekarze opiekujący się ojcem ministra nie popełnili żadnego błędu. Już wtedy pojawiły się informacje o naciskach na prokuratorów. Trzech z nich zrezygnowało z prowadzenia sprawy, a ich szefa zdymisjonowano; w końcu śledztwo przeniesiono do Ostrowca Świętokrzyskiego.

Jak dowiedział się RMF FM, prokurator Pionka zwrócił się o wykonanie kolejnej ekspertyzy w sprawie śmierci ojca ministra Ziobry do Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi. Kiedy dowiedzieli się o tym jego przełożeni z Krakowa i Kielc, nie kryli zdenerwowania, mimo że Pionka nie musiał ich o tym informować.

W obawie przed zdymisjonowaniem szef Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim sam podał się do dymisji. Dzisiaj tej sprawy nikt nie chce komentować. Dymisję prokuratora rejonowego przyjmuje minister sprawiedliwości. Na razie Zbigniew Ziobro nie podjął decyzji w tej sprawie, a prokurator Pionka przebywa na tygodniowym urlopie.

Minister sprawiedliwości zaprzecza, aby w sprawie śmierci jego ojca dochodziło do nacisków na prokuratorów.