Bydgoska policja nie wyklucza postawienia zarzutu zarządcy boiska, na którym przygnieciony huśtawką zginął 10-letni chłopiec. Do tragedii doszło w Nowym Dworze koło Bydgoszczy.

Musimy wszystko dokładnie wyjaśnić: kto odpowiada za pozostawienie takich niezabezpieczonych zabawek na tzw. placu zabaw dla dzieci i dlaczego to miejsce nie było ogrodzone - powiedziała RMF FM Ewa Przybylińska z bydgoskiej policji.

Boisko należy do gminy, ale zarządza nim Ludowy Klub Sportowy. Z ojcem chłopca, sołtysem Nowego Dworu i sekretarzem gminy rozmawiał reporter RMF FM Marcin Friedrich: