Sprawa tajemniczej śmierci ponad pięciu milionów pszczół z Lubuskiego trafiła do prokuratury. Owady padły po kontakcie z zakazanym od sześciu lat środkiem. Wykazała to ekspertyza Instytutu Weterynarii w Puławach.

Puławskie laboratorium zbadało próbki martwych pszczół z Przyczyny Dolnej i ustaliło, że to nie była choroba. Owady z blisko 50 pszczelich rodzin zatruły się.

4 października, kiedy stwierdzono śmierć owadów, sołtys Przyczyny Dolnej zgłosił sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Dzień później inspektorzy zbadali obszar w odległości dwóch kilometrów od pasieki i wykluczyli kwitnienie roślin, na których mogłyby być wykonywane zabiegi z użyciem niebezpiecznych dla owadów środków ochrony roślin. W tym samym czasie na jeszcze większym terenie obserwacje prowadzili pszczelarze - ich wnioski były podobne.

Instytut Weterynarii zdiagnozował obecność substancji FIPRONIL, wycofanej ze stosowania w rolnictwie w kwietniu 2008 roku. Dlatego lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa Ryszard Mróz skierował w tym tygodniu sprawę do Prokuratury Rejonowej we Wschowie.

(j.)