Policjanci przeszukują spaloną halę targową w Kielcach. Pożar zniszczył ekspozycje kilkudziesięciu wystawców międzynarodowego salonu przemysłu obronnego. O rządowe zamówienia walczy tam 300 firm z 25 krajów.

Na razie nie można wykluczyć, że ktoś mógł podłożyć ogień. Szczególnie jeśli popatrzy się na listę wystawców ze zniszczonej hali. To firmy produkujące systemy uzbrojenia do rosomaków, wieże do patri, bezzałogowe samoloty rozpoznawcze i bojowe helikoptery.

Większość wystawców nie chciało rozmawiać na temat podpalenia; najczęściej reporter RMF FM Maciej Grzyb słyszał - bez komentarza. Spiskowej teorii zaprzecza jednak prezes PZL Świdnik. Nie byłoby to skuteczne, nic by to nie dało - mówi Mieczysław Majewski:

Skoro podejrzanych nie można szukać wśród wystawców, to może są oni wśród nieobecnych na targach?