Który Milan Subotić współpracował z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi? Sejmowa komisja ds. służb specjalnych sprawdzi czy to możliwe, że osoba o tym nazwisku, zwerbowana przez WSI w 1993 r., to nie sekretarz programowy stacji TVN, a konsultant polskiego wywiadu na Bałkanach.

Dla Pawła Grasia z sejmowej komisji do spraw służb specjalnych nie jest to nowa rzecz: Takie sygnały i do przewodniczącego i do mnie osobiście docierały, że mogło dojść do ujawnienia zagranicznego kontaktu, może niekoniecznie agenta, tylko człowieka, który w jakikolwiek sposób mógł się przewinąć przy okazji pomocy polskim żołnierzom.

Według byłych ministrów obrony narodowej, jeśli rzecz się potwierdzi będzie to kompromitacja: To jest tylko potwierdzenie, że dzisiaj mówienie, że Polska posiada kontrwywiad i wywiad wojskowy jest ryzykowne. Już nikt nigdy nie będzie chciał współpracować z wywiadem, który ujawnia swoich współpracowników na terenach ogarniętych konfliktami wojennymi.

Jeżeli te sprawy się potwierdzą, to powinno oznaczać Trybunał Stanu premiera i ministra Macierewicza - podkreśla były szef MON-u Bronisław Komorowski. Szef klubu PiS jest tymczasem pewien, że Subotić to ten z TVN: Opieramy się na informacji Gazety Polskiej.

We wtorek przed komisją stanie w tej sprawie szef kontrwywiadu Antoni Macierewicz. W zeszłym tygodniu "Gazeta Polska", powołując się na źródła w komisji weryfikującej WSI, ujawniła, że sekretarz programowy TVN Milan Subotić to agent WSI, zwerbowany najpierw w 1984 roku i ponownie w 1993 roku.

Tygodnik szukał związków WSI z programem "Teraz my", gdzie pokazano kompromitujące taśmy z negocjacji ministrów PiS z Renatą Beger z Samoobrony. Związków nie znalazł, ale natrafił na nazwisko Suboticia.

Teraz okazuje się, że mógł to być inny Subotić, który był konsultantem komórki WSI działającej przy polskiej misji wojskowej w Chorwacji. Co ciekawe, "Gazeta Polska" zamiast fotografii Suboticia z TVN umieściła zdjęcie Milana Suboticia, profesora politologii z Belgradu.

To na pewno Milan Subotić z telewizji TVN – bez cienia wątpliwości stwierdza Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”: Myśmy sprawdzili konkretną osobą z konkretnym życiorysem, konkretną teczką. Tu nie ma możliwości pomyłki. (…) Ja nie wykluczam, że istnieje jeszcze jakiś inny Subotić – to jest bardzo popularne nazwisko. Natomiast agent, o którym napisaliśmy to jest Milan Subotić, który pracuje w TVN i był wcześniej w Telewizji Polskiej. Posłuchaj relacji Tomasza Skorego: