Jeszcze niedawno na emeryturę odchodziło co roku niewiele ponad 100 tysięcy osób. W zeszłym roku dwa razy więcej, a w tym roku może być ich blisko 300 tysięcy - pisze "Gazeta Wyborcza".

Te niepokojące statystyki zawdzięczamy niespotykanym w Europie przywilejom. Na wczesne emerytury mogą pójść przedstawiciele ponad 100 zawodów. Gazeta cytuje ekspertów, którzy podkreślają, że wcześniejsze emerytury są nieopłacalne dla samych zainteresowanych, bo kto będzie dłużej pracował ten dostanie wyższą emeryturę.

Wczesne emerytury to także problem dla przyszłości kraju, bo ten exodus może rozsadzić Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, z którego pochodzą pieniądze na wypłaty emerytur.