Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej bada sprawę zestrzelenia w 1975 r. nad Czechosłowacją polskiego samolotu, którym pilot chciał uciec na Zachód. Dionizy B. zginął, gdy czechosłowacki myśliwiec, za zgodą polskich władz, zestrzelił jego maszynę.

IPN chce wystąpić do strony czeskiej o materiały sprawy. Pion śledczy chce bowiem ustalić, kto z władz Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej odpowiada za przestępstwo przekroczenia uprawnień, które doprowadziło od śmierci pilota. Instytut zakwalifikował ten czyn jako komunistyczną zbrodnię zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie.

Nie był to jedyny przypadek śmierci na terytorium Czechosłowacji Polaka, który zmierzał na Zachód. W 2002 r. zapowiadano, że IPN dostanie od swego czeskiego odpowiednika nazwiska Polaków, którzy zostali zabici w latach 1948-1956 podczas przekraczania granicy Czech z Niemcami i Austrią. W sprawie ofiar „czeskiej granicy” śledztwa prowadzą obie instytucje.