Kto zastąpi w Senacie Lidię Staroń, jeśli zostanie ona wybrana na Rzecznika Praw Obywatelskich? Jak pisze “Rzeczpospolita”, jednym z prawdopodobnych kandydatów może być były minister edukacji Roman Giertych. Z informacji dziennika, prawdopodobny jest też start Szymona Hołowni.

Zachęcam wszystkich senatorów, by nie uwzględnili wniosku Sejmu dotyczącego pani Staroń. To cały komentarz - powiedział “Rzeczpospolitej" Roman Giertych, zapytany, czy będzie kandydował do Senatu z okręgu olsztyńskiego. Według dziennika, mimo ostrożnego komentarza, jest on jednym z prawdopodobnych kandydatów.

Według dziennika, na liście potencjalnych następców Staroń w Senacie pojawiają się m.in. prof. Tadeusz Iwiński, były wieloletni poseł SLD z Olsztyna, czy prof. Ryszard Górecki, który był senatorem, zanim mandat odebrała mu Staroń. Możliwe jest też kandydowanie prof. Wojciecha Maksymowicza, który z Porozumienia przeszedł do Polski 2050.

"Jeden z czołowych polityków opozycji anonimowo mówi jednak, że spodziewa się wejścia do gry nazwisk z pierwszych stron gazet" - czytamy w "Rzeczpospolitej". Według niego, prawdopodobny jest start Szymona Hołowni. Według dziennika, Hołownia mógłby liczyć na poparcie całej opozycji, a w przypadku jego odmowy kandydatem ma być właśnie Giertych.

"Nieoficjalnie wiadomo, że ma już zapewnione poparcie Donalda Tuska i zlecił w jednej z czołowych pracowni badania, jak wypada w tym okręgu. Z naszych informacji wynika, że badano różne konfiguracje, w zależności, czy Giertych byłby jedynym kandydatem całej opozycji, czy byłoby ich więcej. Wygrał w każdym przypadku, a nawet w najgorszym dostał zadowalający wynik 36 proc." - czytamy w "Rzeczpospolitej".