W najbliższym czasie w terenowych oddziałach Agencji Restrukturyzacji Rolnictwa zatrudnienie ma znaleźć 1500 osób. Będą one odpowiadały głównie za funkcjonowanie systemu IACS, co wiąże się z zarządzaniem pieniędzmi na dopłaty dla rolników. Prasa donosi, że większość z już przyjętych pracowników agencji, to ludzie PSL i SLD.

Dzisiaj na zarzuty upolitycznienia agencji odpowiadał jej prezes Aleksander Bentkowski. Nabór nie jest podobno prowadzony z klucza partyjnego, ale prezes mówi, że władze naciskają na niego i jego pracowników. Bentkowski mówi, że skutki tej presji są mizerne, nie jest jednak zdziwiony, że większość nowych pracowników agencji to ludzie PSL-u.

W pierwszej kolejności mają być przyjmowani rolnicy, zootechnicy, weterynarze, geodeci. Tam w terenie w tych zawodach szczególnie dużo jest członków PSL - mówił Bentkowski.

Zgodnie z tym zapewnieniem, w agencji powinno znajdować się także wielu członków Samoobrony, czy Solidarności Rolników Indywidualnych. Na razie jednak nie ma ich zbyt wielu.

17:15